Ograniczone możliwości finansowe, wraz z rosnącym potencjałem łączności i informacji, prowadzą do sytuacji, w której kwestionujemy dotychczasowe podejście do konsumpcji. Dokonujemy przeglądu własnych priorytetów celem zwiększenia własnej wartości społecznej. Aby być interesującymi dla innych, musimy spędzać czas w interesujący sposób na interesujących czynnościach. Szczególnie młode pokolenia, wychowane w sieci, zaczynają zwracać się w stronę doświadczeń offline. Uciekają od prędkiej, rozproszonej codzienności. Zmienia się sposób, w jaki młodzi ludzie traktują swoje życie, począwszy od nawyków podróżniczych, a skończywszy na kwestiach zainteresowania publicznego.
Zarówno nastolatkowie, jak i dzisiejsi trzydziestoletni, coraz częściej koncentrują się na sprawach związanych z pozytywną karierą, rozwojem społecznym oraz etycznym stylem życia. Poza wciąż wysoko cenionym samospełnieniem, młodzi ludzie szukają głębszych znaczeń w tym, co robią. Od pewnego czasu obserwujemy, jak dostęp do wyjątkowych doświadczeń wypiera możliwości posiadania dóbr, a wartości takie jak wiedza, kreatywność czy równowaga wewnętrzna są bardziej cenione niż tradycyjne mierniki sukcesu, czyli zamożność i władza. To powoduje natomiast zróżnicowanie rynku pracy. Dzisiejsi licealiści rozpoczną poszukiwania zatrudnienia w zupełnie innych realiach od tych, w których zaczynali ich rodzice. Klasyczna korporacyjna ścieżka kariery przestaje im imponować, przez co większość z nich wybierze pracę w start-upie lub drogę własnej przedsiębiorczości by, podejmując ryzyko, być bliżej osobistych wartości. Już teraz istnieje aplikacja mobilna (Beansprock), która pomaga znaleźć pracę ze względu na wartości, a nie ścieżkę edukacyjną. Podobnie działa Glia – za pomocą krótkiego kwestionariusza proponuje użytkownikom marki o podobnym systemie wartości, z którymi łatwiej się identyfikować.
Chęć przywrócenia ostrości własnemu życiu przejawia się również zaangażowaniem społecznym. Przeciążenie światem social media, a nawet uzależnienie od niektórych platform powoduje u wielu młodych ludzi utratę umiejętności rozgraniczenia pomiędzy tym, co prawdziwe i nieprawdziwe. Doskonale ilustruje to burzliwy przypadek Esseny O’Neill – australijskiej blogerki i gwiazdy Instagramu, która na początku listopada wstrząsnęła internetem. Jej konto śledziło 750 tysięcy użytkowników krótko przed tym, jak postanowiła odwrócić losy swojego profilu o 180 stopni, a następnie zupełnie go usunąć. Zmieniając nazwę konta na Social Media Is Not Real Life (Media Społecznościowe To Nie Prawdziwe Życie), edytowała wybrane posty, aby odkryć prawdę kryjącą się za powierzchownymi zdjęciami i jednocześnie naturą tego kanału komunikacji. Pod zdjęciem doskonałego ciała w sexy bikini napisała, że podobnych fotek miała ponad sto i że nic nie jadła tego dnia, by jej drobne ciało wyglądało perfekcyjnie. Z imponującą bazą fanów podzieliła się również informacją na temat zarobków za zdjęcia promujące odzież. „Nie ma w tym nic prawdziwego, nic inspirującego” – dopisywała, zdradzając, jak Instagram odebrał jej nastoletnie życie, gdyż cała jej uwaga była dotąd skupiona na rosnących numerkach świadczących o walidacji i wirtualnej popularności. W poszukiwaniu autentyzmu, świadome społecznie osoby decydują się na drastyczne nieraz kroki. W ostatnim video na YouTube, Essena namawiała swoich widzów do spędzenia dnia offline, przekonując, że prawdziwe życie nie odbywa się „poprzez ekrany”.
Skoncentrowanie na życiu społecznym – poza wspomnianym wartościowaniu doświadczeń fizycznych ponad te wirtualne – oznacza również zainteresowanie życiem publicznym. I w tym zakresie widzimy wzrost, chociażby biorąc pod uwagę ostatnie wybory parlamentarne. Zaobserwowano, że to właśnie młodzi ludzie w wieku do 39 lat najchętniej głosowali na nowe siły polityczne, takie jak Razem, Nowoczesna, czy antysystemowa partia Kukiza. Mimo największego sukcesu tej ostatniej, po raz pierwszy obserwujemy rosnący potencjał nowej społecznie zaangażowanej partii po lewej stronie sceny politycznej, jaką jest Razem. Chęć dzielenia się i wzajemnego wspierania rośnie również na poziomie lokalnym, z czym wiąże się wzrost niezależnych inicjatyw miejskich o charakterze społecznościowym czy urbanistycznym. Narzędziem ułatwiającym takie oddolne inicjatywy jest na przykład aplikacja Neighbrhds, która łączy użytkowników z lokalnymi mieszkańcami i przedsiębiorstwami, sprzyjając nawiązywaniu bezpośrednich kontaktów.
Głębszych znaczeń i wyjątkowych doświadczeń szukamy również w podróżach. Coraz częściej poznawanie rodzimych mieszkańców i ich kultur wartościujemy ponad zwiedzanie typowych miejsc z pocztówek. Jak wcześniej wybierano miejsca znane i lubiane, tak dziś unika się przetartych szlaków i szuka nowych odkryć. A turystyczne pakiety all inclusive również w Polsce niedługo zostaną wyparte przez indywidualnie dopasowane oferty i prowadzone lokalnie, małe hotele butikowe. Świadczy o tym chociażby popularność sieci Airbnb oraz sieci Ace Hotel, które pozwalają odwiedzającym na nawiązanie nowych kontaktów z ludźmi o podobnych gustach i zainteresowaniach, a także na zdobycie wyjątkowego wglądu w lokalny styl życia.
Młodzi konsumenci stoją przed wyzwaniem spowodowanym nie tylko nadmiarem treści i informacji, ale także oferowanych im nieustannie produktów. Nadmiar niepotrzebnej odzieży w szafach i sklepach, a także ogrom podejrzanie tanich produktów żywnościowych w supermarketach, musi w końcu doprowadzić do przewartościowania nawyków zakupowych. Widać powolną zmianę w kierunku świadomej konsumpcji, przede wszystkim na rynku spożywczym. Etyczne podejście nie jest jeszcze szeroko rozpowszechnione w przemyśle odzieżowym, ale i tu widać stopniowe zmiany na lepsze. Coraz więcej marek decyduje się nie tylko na większą przejrzystość procesów produkcji, ale także na oferowanie głębszych, a nawet edukacyjnych doświadczeń w zakresie retail. A to przede wszystkim dzięki rosnącej świadomości i wymaganiom młodych konsumentów. Również w zakresie mediów pisanych, obserwujemy odrodzenie tradycyjnych rozwiązań. Podczas gdy powstaje coraz więcej kanałów skrótowej komunikacji online, a domy mediowe walczą o liczbę kliknięć na stronach internetowych, specjalistyczne magazyny publikujące wysokiej jakości treści cieszą się wzrastającą popularnością. Niszowe tytuły natomiast nabierają dla czytelników wartości kolekcjonerskich. Zaczyna się renesans jakości oraz doświadczeń przeżywanych fizycznie i bezpośrednio, których nie sposób „skopiować” w świecie online.