zachwyt, inspiracja, pragnienia, zmysł, smak, ciekawość, zapach, pożądanie, piękno

Olejki eteryczne: co trzeba o nich wiedzieć?

W trakcie jesieni i zimy szczególnie zaczynamy doceniać zalety aromaterapii – zapach który lubimy i który sprawia nam przyjemność, potrafi znacząco wpłynąć na samopoczucie, ale przy okazji mieć właściwości zdrowotne. Wiedzieli o tym nasi przodkowie przed wiekami, wiemy i my. Czym są olejki eteryczne? Najkrócej mówiąc, są aromatycznymi cząsteczkami roślin ekstrahowanymi z jej kwiatu, korzeni, łodygi, liści lub owoców. Olejki eteryczne wpływają na nasze samopoczucie fizyczne, emocjonalne i duchowe oraz działają poprzez miejscowe stosowanie i inhalację. Długotrwałe ich stosowanie w małych ilościach może mieć duży wpływ na nasze ogólne zdrowie i samopoczucie. 
Istnieje kilka rodzajów ich stosowania: 
Sauna parowa: do gorącej wody w sporej misce wlej 8-10 kropel olejku, a następnie pochyl się nad nią trzymając twarz w odległości około 20 centymetrów tak, aby uniknąć oparzenia, z głową owiniętą ręcznikiem i wdychaj napar, oddychając przez nos przez dwie minuty.
Użycie dyfuzora: w sklepach są do nabycia rozmaite ich rodzaje.
Wtarcie bezpośrednio w skórę twarzy, ale ostrożnie! Przed użyciem olejek należy rozcieńczyć innym neutralnym olejem, na przykład oliwą, lub olejem z nasion winogron. Nigdy nie nakładaj na skórę nierozcieńczonego olejku eterycznego – może to spowodować bardzo nieprzyjemną reakcję, np. jeśli twoja skóra zostanie wystawiona na działanie promieni słonecznych, może to spowodować oparzenie.


W zasadzie powinienem dokończyć rozpoczętą w poprzednim numerze opowieść o Azji, gdzie po przygodach w Malezji, na wyspie Langkawi i w Wietnamie, w Sajgonie, poleciałem do Tajlandii, ale pomyślałem sobie, że raz, co za dużo to niezdrowo, dwa, sam Bangkok to za mało, żeby napisać fajnie o tym kraju.

Urzeczeni niezwykłością tego kraju postanowiliśmy opisać to, co przez kilka dni udało nam się tu zobaczyć, czego posmakować i czym nacieszyć oczy
 

Sztuka jako odtrutka na rzeczywistość. Sztuka jako lustro, bo kto inny pokaże dosadniej? I wreszcie sztuka jako wyraz kontestacji.