W równie interesujący lecz w bardziej oryginalny sposób kwestię emocji potraktował Samsung. W kampanii reklamowej z 2015 roku zatytułowanej See More, Feel More, niczym zza ekranu telewizora oglądamy skoncentrowanych widzów oświetlanych różnymi kolorami. Na ich twarzach maluje się ciekawość i różnorodność wrażeń. Nie wiemy, co czują, ale Samsung przekonuje, że oglądając obrazy w jakości HD bohaterowie reklamy odczuwają głębokie doznania. Do niedawna to Coca-Cola była marką kojarzoną z radością i szczęściem. Jednakże komunikowanie bardziej złożonych doznań, czy to w przypadku koreańskiego producenta elektroniki czy też serwisu Airbnb, którego strategia krąży wokół ludzkiego poczucia przynależności, jest dzisiaj znacznie bardziej atrakcyjne dla konsumentów niż jednowymiarowy przekaz. Aby sprzedać marka musi zaintrygować, a nie zrobi już tego jedynie za pomocą uproszczonego, jednowymiarowego schematu.
W doświadczeniu jakim jest kupowanie dla siebie, nadal jednak szukamy przede wszystkim pozytywnych wibracji. Zakupy jeszcze nigdy nie były tak bliskie przyjemności. W rzeczywistości branża rozrywkowa oraz retail coraz bardziej się spajają. Sklepy coraz częściej poza produktami na półkach i wieszakach dodają ofertę satysfakcjonujących doznań. Normą staje się organizowanie przez butiki wystaw lub imprez towarzyskich, a dzięki platformie Zalando oraz berlińskiemu Bread & Butter nudne targi odzieżowe stały się wielowymiarowym festiwalem łączącym modę, muzykę i gastronomię, angażującym wszystkie zmysły. Sama gastronomia natomiast, poza tradycyjnymi doznaniami zmysłowymi, ma dzisiaj także służyć naszej psychice, wpływając na stan umysłu. Zainteresowani żywnością młodzi konsumenci coraz częściej sięgają po konkretne produkty, wierząc iż dzięki nim poczują się lepiej – nie tylko fizycznie, ale w ogóle.
Producenci i usługodawcy z innowacyjnym podejściem do marketingu zaczynają również wykorzystywać emocjonalne dane klientów w celu stworzenia jeszcze bardziej spersonalizowanej oferty – proponując nam nie tylko to, co nas interesuje, ale także w momencie, w którym rzeczywiście tego chcemy. W ich przypadku produkty nie są organizowane według funkcji, ale według wywoływanych reakcji. Internetowy Department Store for the Mind (www.deptstoreforthemind.com) zachęca do przeglądania oferty sklepu ze względu na bieżące samopoczucie odwiedzającego. Emocjonalne nazwy produktów oraz zaskakujące inspiracje zdecydowanie namawiają do zapełniania koszyka.